Znowu poniedziałek! Już w niedzielę poczułaś przygnębienie? Trudno Ci było przeżyć wolny czas z rodziną, bo głowę zaprząta jedna myśl: JUTRO ZNOWU IDĘ DO PRACY.
Czujesz napięcie? Głowa boli? Wizja bycia w miejscu, w którym nie chcesz, z ludźmi, z którymi jest Ci trudno obcować, słuchać tego co mają do powiedzenia? Zadania, które będą do wykonania przerastają Cię? Irytacja, niechęć? Zaczynasz czuć w ciele, że coś jest nie tak jak być powinno? Ból pleców, brzucha, brak apetytu, apatia?
To nieliczne z objawów wypalenia zawodowego.
Czym jest wypalenie zawodowe?
Wypalenie zawodowe jest niczym innym, jak zespołem objawów powstałych w wyniku przeciążenia emocjonalnego i fizycznego spowodowanego pracą.
Czasem słyszymy, że ktoś mówi, że jest wypalony zawodowo. I co? Jak reagujemy?
My ludzie mamy tendencję do tego, aby podsumowywać, że tłumaczy się, bo nie chce pracować, że wymyśla, że słaba, że leniwy…
Ludzie oceniają, a wynika to z braku świadomości oraz z faktu, że często nadużywamy stwierdzenia, że jesteśmy wypalone. Dlatego często kiedy rzeczywiście czujemy się wypalone zawodowo, nie robimy nic z tym przed obawą stygmatyzacji oraz z powodu bezsilności oraz braku wsparcia najbliższych.
Ale wiedz, że:
Brak działań w kierunku wyjścia ze stanu wypalenia zawodowego, prowadzi do depresji oraz do wielu chorób związanych ze skutkami długotrwałego stresu. Lepiej zapobiegać prawda?
Moment w którym wypalenie staje się chorobą to nie chwila, lecz proces liczony w latach.
Dzielimy go na kilka etapów:
Pierwszy z nich to moment ostrzegawczy.
Nie jesteśmy wówczas sobą, pojawiają się lekkie dolegliwości, jesteśmy mniej wydajne, mało efektywne jak na nasze możliwości, pracujemy w zwolnionym tempie, bardziejkonfliktowe co wynika z braku cierpliwości, drażliwe, cierpimy na bezsenność.

To chwila, aby coś zmienić. Pytanie brzmi jak?
Przede wszystkim musimy zadbać o relaks, aktywności, które dają nam radość, o spokój, stosować techniki relaksacyjne, urlop bez bodźców, po to, aby znów poczuć radość i mieć uśmiech na twarzy. Dobrze jest też porozmawiać z kimś bliskim na ten temat.
Kolejnym etapem jest etap irytacji.
Jesteśmy wówczas jeszcze mocniej rozdrażnione, brak nam cierpliwości do naprawdę zwykłych spraw, jesteśmy nerwowe i odpychające w pracy. Stan ten ma miejsce nie tylko podczas wykonywania obowiązków zawodowych, lecz również rozlewa się na inne sfery naszego życia. Pojawia się bezsenność i wszystkie dolegliwości związane ze stresem. Na tym etapie występują też zaburzenia w komunikacji z bliskimi w rodzinie i otoczeniu poza miejscem w pracy.
Najbardziej niebezpiecznym jest etap utrwalenia.
Tutaj już zaczynamy funkcjonować bardzo źle. Pojawiają się choroby z dużym natężeniem. I korzystamy oczywiście z pomocy lekarzy, którzy leczą skutki stresu, bezsenność lub nerwowość, czasem zauważają stany depresyjne. To etap, w którym zmiana pracy lub zajęcia nie ma najmniejszego sensu z powodu naszego stanu wyczerpania. Na tym etapie potrzebna jest pomoc specjalistów w tym psychiatry i psychoterapeuty.
Ogólnie przyjętym jest, że wypalenia zawodowe dotyka tylko niektórych grup społecznych, głównie tych z którymi wiąże się niesienie pomocy ludziom oraz edukacja a więc pielęgniarek, lekarzy, nauczycieli, trenerów, pracowników domów pomocy ale również dotyczy osób pracujących w warunkach wysokiego stresu, na wysokich obrotach, pod presją czasu i wyników, osoby podejmujące odpowiedzialne decyzje, których wizja niepowodzenia może przygniatać czyli dyrektorzy, osoby zarządzające, managerowie, właściciele firm, pracoholicy. I jest w tym jakaś prawidłowość. Natomiast dodać do tego należy ludzi, którzy nie dobrali swojej ścieżki kariery czy miejsca pracy do swoich celów życiowych, nie pracują w zgodzie ze swoimi wartościami, robią coś czego tak naprawdę nie lubią.

Co powinnyśmy robić aby nie dopuścić do wypalenia zawodowego?
Po pierwsze:
nie samą pracą człowiek żyje!
Koniecznym jest posiadanie życia poza pracą. Każda z nas potrzebuje odskoczni niezależnie od tego czym zajmujemy się zawodowo. Zatem należy zadbać o to.
Po drugie:
nauczmy się systematycznie wypoczywać.
I nie tak od czasu do czasu, na planowanym urlopie. Jest mnóstwo propozycji na to, aby codziennie dawkować sobie chwile relaksu. Takie jak lubimy.
Po trzecie:
zawczasu zastanówmy się czy nasza ścieżka kariery jest dobrana do naszych predyspozycji.
Czy to co robimy jest zgodne z nami? A może nastąpiła zmiana i to co kiedyś było odpowiednie, dziś wygląda inaczej?
Po czwarte:
zastanówmy się czy miejsce pracy – organizacja jest odpowiednia dla nas.
Zdarza się, że zbyt niska kultura organizacji powoduje frustrację, a same zadania do wykonania są w porządku.
Po piąte:
przyjrzyjmy się wartościom swoim vs organizacji dla której pracujemy.
Długotrwały konflikt wartości nie zaowocuje niczym dobrym!
Po szóste:
spróbujmy mieć tzw. drugą nogę, czyli nie uzależniajmy się od jednego źródła dochodu.
Kiedy przyjdzie moment, że poczujemy, że miejsce pracy nie jest dla nas, wówczas mamy możliwość skorzystania z innego źródła zarobkowania.
Zatem zróbmy wszystko, aby nie dopuścić do wypalenia zawodowego, gdyż lepiej mieć świadomość tego co się z nami wydarza bo wyjście z tego stanu to proces żmudny i nieprzyjemny!
Jeśli masz poczucie, że potrzebujesz wsparcia chętnie go udzielę. Mam do zaproponowania bezpłatną konsultację ze mną, w przyjemnej, kobiecej atmosferze.
Kolejnym etapem może być podróż do siebie. Ja będę towarzyszem Twojej podróży za pomocą narzędzia do rozwoju „Podróż Bohatera”. Zachęcę Cię do spojrzenia na swoje życie z innej, nowej strony.
Zapraszam Cię również na mojego instagrama, gdzie będę Cię skłaniać do refleksji, inspirować i zachęcać do spotkania ze mną.
Do zobaczenia!

Joanna Walkowiak – certyfikowana trenerka gry coachingowej „Podróż Bohatera®”. Manager, pasjonatka rozwoju osobistego, życia i morsowania. Wspieram kobiety w realizacji wyznaczonych celów oraz inspiruję do działań poprawiających jakość ich życia.