Dlaczego warto się ruszać i czy tylko ciało na tym skorzysta?
Chcesz zgubić zbędne kilogramy?
Chcesz być silny i sprawny?
Chcesz mieć kratę na brzuchu?
Kojarzycie te pytania?
Ostatnimi czasy słychać ich całkiem sporo. Wszyscy chcą być idealni, piękni, a przede wszystkim szczupli. I jednym z podstawowych zaleceń, które można usłyszeć w odpowiedzi na powyższe pytania jest aktywność fizyczna.
Jako trener, nie mogę się nie zgodzić.
Szeroko pojęty sport jest bardzo pomocny w drodze do osiągnięcia wymarzonej sylwetki czy zdobycia sprawności, umiejętności o których kiedyś mogliśmy pomarzyć.
Rzadko jednak zwraca się uwagę na fakt, że sport (amatorski), to przede wszystkim zdrowie!
Benefitów dla ciała można wymieniać bez końca.
Pomijając już wyżej wymienione aspekty wyglądu czy zmian fizycznych w ciele, to sport między innymi:
- reguluje przemianę materii,
- obniża ciśnienie,
- reguluje poziom cukru,
- wzmacnia system immunologiczny,
- zapobiega osteoporozie.
Powyższe są podstawą dla naszego zdrowia i to z uwagi przede wszystkim na nie, powinnismy być aktywni.
Efekty sylwetkowe, przy odpowiednim odżywianiu, przyjdą same.
Jednak w swojej pracy trenerskiej o wiele częściej słyszę od moich podopiecznych podziękowania nie za zrzucone kilogramy czy widoczny biceps.
Znacznie częściej dziękują, za zmiany jakie zachodzą w ich głowach.
Ruch dla mózgu!

Chodzenie, mruganie, oddychanie, krążąca krew w naszych żyłach, wszystkie te aktywności są koordynowane przez pracę naszego mózgu.
Jest on odpowiedzialny za skurcze i ruchy mięśni, które utrzymują nas przy życiu.
Dzięki nowoczesnym badaniom wiemy dziś, że powyższe nie działa jednostronnie. To znaczy, że nie tylko mózg działa na ruch mięśni, ale ruch mięśni wpływa również na mózg.
Ruch wpływa na nasz nastrój, na to jak będziemy przyswajać wiedzę, czy będziemy potrafili się skoncentrować oraz czy pozostaniemy w dobrej formie… „umysłowej”.
Podstawą sprawnego funkcjonowania naszego mózgu są neuroprzekaźniki.
Nasz mózg składa się z kilkudziesięciu miliardów neuronów. Komunikują się one między sobą za pomocą chemicznych przekaźników – neurotransmiterów.
Ich głównym zadaniem jest przekazywanie informacji między sobą, a tym samym regulowanie naszego nastroju, reakcji na stres, zdolności do zapamiętywania, koncentracji.
Pewnie nie raz zastanawiałyście się
dlaczego jednego dnia jesteśmy „przymuleni”, nie mamy energii, a drugiego następuje zwrot o 180 stopni, mamy ochotę góry przenosić i kochamy cały świat?
Odpowiedzialne są za to właśnie neuroprzekaźniki.
W szczególności 3 z nich są kluczowe:
- serotonina,
- dopamina oraz
- norepinefryna.
Wniosek?
Do szczęścia potrzebne mi neuroprzekaźniki!
Serotonina. Potocznie zwana hormonem szczęścia.
To ona odpowiada za to, jak się czujesz w danym momencie.
Czy czujesz apatię, znużenie, tak zwany „brak mocy” czy wręcz przeciwnie, czujesz się radośnie, ale spokojnie i bez obaw.
Jej poziom po wysiłku fizycznym znacznie wzrasta.
To tak jakby przyjąć leki antydepresyjne… ale te są darmowe i bez recepty.
Dopamina, kolejny niesamowicie ważny neuroprzekaźnik, który wpływa na naszą motywację, satysfakcję czy podejmowanie działań w życiu.
Znasz to uczucie, kiedy wracasz po treningu do domu i masz ochotę zabrać się za rzeczy, które przez ostatnie dni czy godziny odsuwałaś na bok?
Bo brakowało weny i chęci?
W magiczny sposób, na przykład po bieganiu, masz chęci do zabrania się za to bez zbędnego kalkulowania i marudzenia.
Oto właśnie cała magia mózgu -neurotransmitery.
Mało tego!
U osób, które regularnie trenują, stopniowo zwiększa się proces magazynowania dopaminy oraz organizm staje się o wiele bardziej czuły na jej działanie.
Moje klientki regularnie chodzące na zajęcia fitness czy siłownię, notorycznie „narzekają”, że po treningach roznosi je energia!
Myją okna, sprzątają, gotują, gdzie wcześniej wieczory spędzały przed telewizorem albo komputerem.
Zdarzyło mi się również dostać podziękowania od partnerów moich dziewczyn, za ten zastrzyk energii jaki wstępuje w ich kobietę, kiedy regularnie pojawia się na sali fitness (śmiech).
Noradrenalina, ta odpowiada przede wszystkim za poziom naszego skupienia.
Jeśli ciężko jest Ci się skoncentrować na robieniu jednej rzeczy, twoje myśli non stop gdzieś uciekają, wydaje Ci się, że czytasz książkę lub oglądasz film, ale tak naprawdę nie potrafisz przywołać treści, może być to objaw niedoboru tego neuroprzekaźnika.
Przeprowadzono badania, podczas których poproszono część osób o wykonanie lekkiego wysiłku cardio, w postaci biegu, przed nauką słówek.
Okazało się, że osoby które wykonały wysiłek fizyczny przed podjęciem zmagań intelektualnych potrafiły zapamiętać o 20% więcej treści niż osoby, które tego nie zrobiły.
Stań się lepszą wersją samego siebie!
Uwielbiam podawać przykłady z trenerskiego życia wzięte, które dla mnie niejednokrotnie stają się potwierdzeniem naukowych badań.
Dobrze jest doświadczyć, aby zrozumieć.
Długo namawiałam jedną z moich bliskich znajomych, aby zaczęła się ruszać. Nigdy nie miała do czynienia z aktywnością fizyczną (uprawianą regularnie), więc nie czuła aż takiej potrzeby zmian.
Jednak któregoś dnia wpadła do mnie na zajęcia, później na treningi siłowe, później sama zapisała się na dodatkowe aktywności sportowe.
Wierzcie mi lub nie, ale po 3 miesiącach ktoś podmienił moją koleżankę.
Celowo pomijam w tym artykule efekty fizyczne, choć i w tym przypadku były spektakularne.
Dziewczyna, która zawsze szła pół kroku za mną, bo niby ja za szybko chodziłam, dziewczyna której ciężko było się zebrać do działania, ciężko było podjąć decyzję, ciężko było namówić do aktywności… nagle ma wypełniony grafik po brzegi, swoją energią mogłaby obdarzyć pół Wrocławia, non stop się uśmiechała i chciała non stop więcej od życia.
Przypadek ? Nie sądzę!
To wzorowy przykład na to, jak dodanie aktywności fizycznej wpłynęło na jej samopoczucie, sprawczość, chęć działania.
Byłam i do dziś jestem pod ogromnym wrażeniem takich przemian, bo obserwuję ich wiele.
Byłam świadkiem walki z nałogiem, podejmowania przełomowych decyzji, na które wcześniej brakowało odwagi.
Byłam świadkiem nawiązywania nowych relacji przez osoby dla których wyjście z domu do ludzi było wielkim wysiłkiem i sukcesem.
Byłam świadkiem walki z depresją i sama walczyłam z wieloma demonami… i to niejednokrotnie.
Nie byłoby tej walki, nie byłoby osiągniętych celów, gdyby nie aktywność fizyczna każdego z nas!
Ludzie często rzucają hasło: idę na treningi się odmóżdżyć… teraz już wiesz, że to tylko przenośnia.
Czy zadziała to na mnie?
W sensie, na Ciebie. Tak!
Zadziała, gwarantuję. Po prostu spróbuj.
I ja naprawdę jestem daleka od zalecania Ci 10 km biegu czy rzucania się na grafik zajęć fitness.
Spróbuj zacząć od prostych rzeczy, typu spacer.
Wystarczy 20-30 min wysiłku cardio, aby powyższa magia zadziałała i na Ciebie.

Kiedy czujesz narastający stres czy zmęczenie w trakcie pracy, kiedy masz problem ze skończeniem pilnego projektu… odłóż wszystko na bok i poruszaj się w dowolny sposób.
Im więcej różnorodności w treningach, tym lepiej dla naszego mózgu!
On uwielbia zmiany, zaskoczenia, lubi być pobudzany do pracy, zupełnie tak samo, jak nasze mięśnie.
Powrót do biurka po kilkunastu minutach biegu, spaceru, tańca może zdziałać cuda!
Mam nadzieję, że udało mi się przekonać Cię do spojrzenia na aktywność fizyczną w trochę inny sposób.
Nie tylko piękne ciało, nie tylko świetne wyniki w sportowej aplikacji.
Ale przede wszystkim zdrowie !
Przede wszystkim lepsze samopoczucie.
Wydaje Ci się to zbyt banalne?
Porównaj starsze osoby, które były i są aktywne fizycznie z osobami, które po prostu nigdy się nie ruszały.
Ich funkcje poznawcze i sprawność umysłu, a także siły witalne są zauważalnie większe!
Więc jeśli nie przekonuje Cię to, co tu i teraz, to może warto pomyśleć o tym, co Cię czeka w przyszłości.
A jeśli jesteś z tych którzy już są aktywni oraz w pełni i świadomie, stosujesz treningi jako sposób na zadbanie o zdrowie, przybijam pionę i wspieram mocno w tym, abyś nigdy nie zapomniała,
jak wiele dobrego robisz dla swojego ciała i głowy.

Karolina Gaczyńska.
Instruktor fitness i trener personalny z pasji i potrzeby dzielenia się tym, co kocha. Mistrzyni Polski w trójboju siłowym, a jednocześnie wrażliwa kobieta, która wciąż szuka drogi na swój rozwój.
Zdjęcia: źródło własne autorki.